Jestem wegetarianinem, ale tęsknię za smakami mięsnymi... Przygotowywałem właśnie na święta "rybę po grecku bez ryby", gdy naszła mnie myśl, że można zrobić zamiast śledzi opiekanych w occie to samo w oparciu o kotlety sojowe :))) Przed chwilą skosztowałem pierwszej próbki (5 godzin po przygotowaniu potrawy) - jest świetnie :)))
Moje ulubione wegeburgery i chyba najlepsze jakie jadłam. Wegańskie, bezglutenowe, pieczone w piekarniku i w dodatku z kaszą jaglaną. Pyszne, zdrowe i proste :)
Ten przepis, inspirowany przepisem z bloga Zieleniny, to świetna baza do eksperymentów. Sama do bazowego przepisu Zieleniny dodałam kilka niezbędnych w moim odczuciu przypraw - co kto lubi, to dorzuca, a zawsze będzie pyszne. Dzięki właściwościom czerwonej soczewicy nie trzeba nawet używać blendera...
"Resztka" - nie brzmi zachęcająco? Może, ale nazwa ma swoje uzasadnienie - przy robieniu gołąbków zawsze zostaje wnętrze główki, bo liście są już za małe, i trzeba coś z tym robić. Można oczywiście zrobić pyszny kapuśniaczek, ale moja mama wymyśliła jeszcze jeden sposób - kotleciki. Jak to mówią potrzeba matką wynalazku :)