Suchą kaszę wsypać do garnka, zalać szklanką wody, dodać drobno posiekane cebulę i czosnek, pieczarki, posolić i gotować na małym ogniu aż cała woda się wchłonie. Jeżeli okaże się, że kasza jest trochę twarda, to dodać trochę wrzątku i znowu poczekać aż cały się wchłonie.

Gotową kaszę przełożyć do miski, dodać przyprawy, sos sojowy, musztardę, keczup i fasolę z puszki (lekko odsączoną). Całość zmiksować blenderem, ale nie za mocno, tylko żeby trochę rozdrobnić fasolę.

Pestki słonecznika uprażyć na suchej patelni i rozdrobnić w blenderze (na drobne kawałeczki, nie na mąkę!). Wymieszać z bułką tartą i dodać do kaszy z fasolą. Całość dobrze wymieszać i spróbować, w razie potrzeby doprawić. Jeżeli masa jest zbyt sucha, to dodać odrobinę wody lub zalewy z fasoli, jeżeli za rzadka - zagęścić bułką tartą i pestkami słonecznika.

Mokrymi rękami formować kotlety i smażyć na małej ilości oleju do uzyskania chrupiącej skórki.