Może to niekoniecznie leczo..może by to nazwać sosem pomidorowo-warzywnym..ale jest naprawdę fajne do słoiczków na zimę:))oczywiście tak normalnie też:)
Przepis widziałem kiedyś w programie kulinarnym "Ready Steady Cook" na brytyjskim kanale i trochę go zmieniłem. W wegetariańskiej kuchni paleta sosów, które możemy przyrządzić jest ograniczona, proponuję więc kolejny do kolekcji, smacznego.
Wymyśliłem tę potrawę, bo znudził mi się suchy ryż jako dodatek do kotletów sojowych. Można zamiast ryżu poeksperymentować z jakąś kaszą lub makaronem.
Doskonałe to danie na deser. Spróbujcie koniecznie - zaiste to bardzo zacne połączenia smaków z dwóch różnych bajek. Danie to o bardzo ciekawym smaku. Pomysł pochodzi od mojej przyjaciółki, która miała okazję być w Meksyku kilka lat. Niezwykłość tego dania polega na połączeniu słodkiego smaku ananasa z piekącą papryką.
Pomysł na szybki aromatyczny obiad lub romantyczną kolację. Sos jest delikatny, ale danie jest dość sycące. Kolejna zaleta to to, że nie wymaga dużej ilości składników.
Miałam wątpliwości co do nieobierania jabłek, ale to działa, to naprawdę działa! I oszczędza tyle pracy :) W szarlotce w ogóle nie czuć kawałeczków skórki. Genialny sposób jeśli ktoś ma nadmiar antonówek do zagospodarowania - zwł. że to jabłka delikatne i długo nie poleżą. Później można je wg. potrzeb dodać do szarlotki prosto ze słoika (do szarlotki sypanej, która ma też wersję kukurydzianą, bezglutenową), rozdusić (np. do szarlotki na kruchym spodzie) albo wykorzystać w dowolny inny sposób, kiedy przyjdzie czas (np. robiąc pyszny dżem żurawinowo-jabłkowy).
nn: "Związki zawarte w kwiatach i owocach jarzębiny działają przeciwzapalnie. Właściwość tę wykorzystywano w medycynie ludowej, używając odwarów i naparów do leczenia stanów zapalnych żył. Wyciągi z jarzębiny pomagają zarówno przy żylakach podudzi, jak odbytu."