Pomarańczowy aromat jest całkiem oryginalny jak na jabłkowy mus :) Banany wnoszą pyszną, aksamitną słodycz, a pomarańcza aromat i konkretniejszy akcent. Bardzo smaczny sposób na zużycie nie pierwszej świeżości owoców. Świetny do kanapek i naleśników.
Pomidorowo-ziołowy, z dodatkiem aromatycznych przypraw. Ja podałam do warzyw z grilla, do tego były ziemniaczki, też z grilla :) Następnym razem zrobię może do warzyw na parze lub lekko podduszonych na oliwie i np. makaronu.
Sos nadaje się do wielu potraw, np. do makaronu lub ryżu z ugotowanym kalafiorem i brokułem, do gotowanych na twardo jajek albo do różnych gotowanych lub smażonych warzyw.
Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że sezon szparagowy jest zdecydowanie za krótki. Jest jednak dobra wiadomość - szparagi, choć wyglądają na takie delikatne, świetnie znoszą mrożenie! :)
Inspirowana kuchnią malezyjską, a dokładniej mówiąc zupą podawaną w nieistniejącej już, niestety, warszawskiej restauracji "Zielony Świat". Nie znamy oryginalnego przepisu, ale Wojtek starał się odtworzyć TEN smak :) Charakterystyczny aromat nadają jej olej sezamowy i świeża kolendra. Chociaż zupa jest pyszna nawet bez obu tych dodatków, to dla wielbicieli oryginału są obowiązkowe :)
Nie wierzyłam, że się uda... ale naprawdę wyszedł z tego twarożek ;-) Ja do mojej pierwszej próby dodałam zioła prowansalskie.. poczekałam chwilę, aż się przegryzie i to było pyszne! Chlebuś, serek i rzodkieweczka...mmmm, palce lizać;-)