Kolejny przepis z niemieckiej strony - okazuje się, że niemieccy weganie mają nawet sporo przepisów na topinambur. Surówka ponoć smaczna, też muszę wypróbować :)
Jeden ze smaków mojego dzieciństwa, znany od pokoleń w moich regionach rodzinnych (dzisiaj pogranicze litewsko-białorusko-łotewskie) i na Podlasiu (podobne cudo jest już niemalże kultowe w barach mlecznych Słoneczko czy Podlasiak w Białymstoku).
Kiedyś po prostu otworzyłam lodówkę i szafki, pomyślałam, że może ciekawie smakować, więc postanowiłam zaszaleć. W końcu wiosna :D Na pewno jest to fajna odskocznia od naszej tradycyjnej kuchni, a też wychodzi fajny efekt bez wielkich kosztów. :)