Pyszna pasta warzywna, idealna do kanapek, naleśników z pełnoziarnistej mąki i innych smakołyków, odpowiednia dla wegetarian i wegan, choć mięsożerca też nią nie pogardzi :-)
Przepis analogiczny do pasty z czosnkiem, tyle że z kuminem. Dobre na szybkie, awaryjne śniadanie, po którym bez obaw możemy rozmawiać z innymi i nie obawiać się o oddech bazyliszka ;)
Bardzo smaczna do smarowania chleba. Nadaje się na przyjęcia (wtedy ilość składników należy podwoić). Podawać dzieciom starszym, które lubią ostre i słone :-) Jest to "uboższa" wersja pasty z ogórkiem kiszonym, ale równie smaczna :-)
Pomyślałam, że dlaczego nie miałabym zrobić prawdziwego wegańskiego pasztetu… Szukając inspiracji przypomniała mi się dynia zalegająca w zamrażarce i postanowiłam ją właśnie (razem z soczewicą) wykorzystać jako bazę.
Robiłam je już kilkanaście razy metodą prób i błędów, smakują i pachną obłędnie. Gwarantuję, że nic się nie rozwala, kluczem jest tylko nierozgotowanie składników.
Bardzo proste, pyszne kotleciki w szałowym kolorze, z dużą dawką łatwo przyswajalnego białka. Idealne na obiad z dodatkami albo w formie klasycznego burgera w bułce. Świetne dla dzieci. Zamiast smażyć można je upiec w piekarniku, ale mogą być suchawe, więc przyda się wtedy sos, na przykład jogurtowy. Bardzo polecam!
Mama dała mi słoiczek z pastą na zupę grochową, z racji tego, że nie przepadam za grochówką, postanowiłam wykorzystać pastę robiąc pyszny grochowy smalec, który przerósł moje oczekiwania :)