Soczewica namaczasz na min. 3, max. 24 godz. Zagotowujesz w nowej wodzie z czosnkiem, wylewasz wodę, nalewasz nowej, gotujesz raz jeszcze, aż do miękkości (to taki kulinarny środek na pozbycie się pewnych niewygodnych właściwości warzyw strączkowych ;) ). Na końcu oczywiście odlewasz wodę :) Ugotowaną soczewicę mielisz (ja to robię w garnku tłuczkiem do ziemniaków).

Cebulę kroisz, solisz obficie, zostawiasz na 10 min., żeby puściła soki. Wrzucasz na patelnię i smażysz aż do zeszklenia, czy nawet czekasz aż część przybierze lekko brązowa barwę. Dodajesz dwa wyciśnięte ząbki czosnku i wrzucasz zmieloną soczewicę, dolewasz wody, żeby można to było wymieszać. Wciskasz dwa kolejne ząbki czosnku, dodajesz przyprawy do kurczaka. Jeśli jest za słabo słone - dodajesz sól. Na końcu koperek i zdejmujesz z patelni.

To strasznie fajna pasta na kanapki i może być produkt bazowy na kotlety :)

Wersja kotlety ovo-wege:
Do tej formuły wbijasz jajko i bułkę tartą - tyle, żeby było tak gęsty, aby z łatwością uformować z tego kotlety :)

Wersja kotlety wegańskie:
Dodajesz trochę mąki ziemniaczanej, bułkę tartą bądź mąkę. Jeśli jest za twarde, to troszkę wody. Lepisz, smażysz, masz :) Po prostu jak z kasą cienko, czy jesteś na wypadzie, gdzie ciężko jajka zabrać, albo wchodzisz w vegan, to mąka ziemniaczana dobrze zastępuje jajko :)

[*] W skład przyprawy wchodzą: mieszanka curry, papryka słodka, chili, czosnek, imbir, pieprz czarny, sól i glutaminian sodu (wzmacniacz smaku).