Nazwa oczywiście od niepowtarzalnej barwy ugotowanej potrawy. Danie zrobiłem po zastanowieniu się, czemu właściwie prawie nie robimy zupy z tego rodzaju główek. W zasobach Internetu jest całkiem sporo natomiast propozycji na taki posiłek (jeden z komentarzem, jak mąż autorki nazywa takie danie – stąd nazwa przepisu).
Bardzo popularna zupa w Korei. Podaje się ją zwykle z miską ryżu (takiego "lepkiego" jak do sushi), ale jak wrzuci się dużo tofu to zapycha i bez ;) Tęskno mi strasznie za koreańską kuchnią, więc ostatnio postanowiłam zmontować sobie taką zupę w domu. Wyszła tak jak powinna, pycha. A co to jest pasta doenjang oraz więcej zdjęć do przepisu na blogu. Smacznego!
Przepis powstał, gdy brakowało mi pomysłu na obiad, a w zamrażalniku akurat leżał kalafior... ;) Czyli to ten typ potrawy: wrzuć do gara to, co zalega w szafkach :)
Pyszny i szybki w zrobieniu. Zawiera niewielką ilość czarów. Usuwa nadmiar elementu wilgoci, jest bardzo rozgrzewający. Daje poczucie dobrze napełnionego brzucha.