Ładna i pyszna przekąska, idealna np. na imprezy. Znalazłam kiedyś ten patent w internecie, ale niestety nie pamiętam autora. Przypomniał mi się ten pomysł, gdy robiłam czekoladową polewę do ciasta z malinami.
Pewnego dnia weszłam na kawę i ciastko do uroczej babkarni w moim mieście Łodzi. Jedna z dostępnych babeczek nosiła nazwę "krówka-makówka". Ja zdecydowałam się w końcu na inny rodzaj, ale nazwa tak mnie zainspirowała, że tydzień później postanowiłam stworzyć własną wersję tego smakołyku. I tak powstały te oto muffinki.