Łatwa pizza Chelonii (bezglutenowa, wegańska, bez pseudo sera)
Nie trafiłam jeszcze na wegański i bezglutenowy zamiennik sera, który by spełnił moje oczekiwania na pizzy czy w tostach. Próbowałam już z kupowanymi, jak i domowej roboty zamiennikami - za każdym razem żałowałam, że w ogóle położyłam to coś na pizzę ;) Stąd wzięła się potrzeba takiego skomponowania pizzy, by tego sera aż tak nie brakowało (zarówno smakowo, jak i w konsystencji). Zapewne każdy ma inne wyobrażenia na temat dobrej pizzy, ale polecam spróbować. A nuż się pokrywają z moimi ;)
spód: 300 g uniwersalnego koncentratu mąki bezglutenowej
170 ml wody
czubata łyżka mąki owsianej + 2 łyżki wody
(lub łyżka mąki z ciecierzycy, lub inny zamiennik jednego jajka)
łyżka oleju
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki soli
saszetka drożdży instant
kminek (a reszta przypraw jak kto lubi - oregano, rozmaryn itp.)
sos: 300 ml sosu pomidorowego (pulpa, przecier etc.)
1-2 czubate łyżki płatków drożdżowych
duży ząbek czosnku
sól
przyprawy takie jak oregano, bazylia i co kto lubi
baza na wierzch: średnia lub duża cebula (najlepsza zwykła)
300-400 g pieczarek
oliwki*
suszone pomidory w oleju**
2-3 łyżki płatków drożdżowych (do posypania na koniec)
opcjonalnie: namoczona dzień wcześniej szklanka orzechów nerkowca
Pozostałe dodatki: wg uznania
(polecam papryczki; ostatnio robię ze Złotą Grecką Papryką, do kupienia w Tesco i Realu np.)
Przygotowanie:
Składniki na spód włożyć do maszyny do pieczenia (od dołu: płynne, suche, a na wierzch drożdże i sól w przeciwległych rogach pojemnika), ustawić na program PIZZA i czasem zaglądać, czy wszystko ok (czy np. nie trzeba dolać trochę wody, albo dosypać mąki). Jeśli ktoś ma w domu dobre warunki cieplne, to może spokojnie obejść się bez maszyny.
Cebulę obrać i skroić w małą kostkę. Wrzucić na natłuszczoną patelnię, na mały ogień, lekko posolić i przykryć.
Gdy cebula się dusi, pokroić pieczarki na plasterki i mniejsze kawałki. Zaglądać co jakiś czas do cebuli, czy się nie przypala.
Gdy cebula jest już przezroczysta, dorzucić pieczarki i przykryć.
Po paru minutach odkryć patelnię, doprawić całość pieprzem, mieszać, aż większość płynu wyparuje i znów przykryć.
Po paru minutach odkryć i mieszać, aż zostanie między pieczarkami i cebulką taki jakby sosik. Wyłączyć gaz i zostawić miksturę pod przykryciem.
Składniki na sos zblendować, wcześniej wyciskając czosnek.
Opcjonalnie: zblendować namoczone wcześniej i nie do końca odsączone nerkowce (celem jest konsystencja a la sos).
Pomidory suszone pokroić na mniejsze kawałki.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na blachę, równomiernie rozpalcować i podziurkować całość widelcem. Wysmarować sosem. Wyłożyć miksturę pieczarek z cebulą (wszystko co jest na patelni!) i pokrojone pomidory. Dołożyć oliwki. Opcjonalnie polać sosem z nerkowców. Położyć ulubione dodatki.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez 20-30 minut (mam stary gazowy piekarnik, więc różnie z nim bywa; polecam zerknąć po 20 minutach na spód i krawędzie pizzy).
Po wyciągnięciu posypać całość płatkami drożdżowymi lub polać sosem z dodatkiem tychże płatków.
Wskazówki i uwagi:
* z oliwek najlepiej mix (zielone + czarne), no i - na ile to możliwe - jakieś lepsze; przykładowo z tych w przystępnej cenie polecić mogę firmy Fragata, ale koniecznie ze słoika, bo z torebki są ohydne; duże słoiki często są w promocjach, te mniejsze drożej wychodzą
** każda firma ma inne zalewy do pomidorów i inne pomidory, przez co każde suszone inaczej w efekcie smakują; sprawdzałam już kilka firm i jak na mój gust najlepsze są LA ROSSA, a nie sprawdzają się firmy Ole! (są za słodkie i za mało intensywne w smaku)
Nadesłał(a) Chelonia,
dnia: Feb 20, 2014
Przepis nie został skopiowany z żadnej publikacji, papierowej ani elektronicznej.
hehe s. to była pizza na Dzień Kobiet ;) stąd te kwiatki ;)
Chelonia
Jul 29, 2014
super zdjecie :)
~s.
Apr 18, 2014
Co do pomidorów suszonych, to jeszcze firmy Smak mi nie podeszły zupełnie - głównie przez bardzo grubą skórkę, ale też przez ich smak.
Chelonia
Feb 22, 2014
Chelonia Jul 29, 2014