Mąkę przesiać do miski. Jeżeli chleb lub bułki mają mieć w środku jakieś dodatki, to należy wymieszać je z mąką (dodając odpowiednio mniej mąki - chodzi o to, by sumaryczna ilość składników się zgadzała, tzn. żeby mąki i dodatków też były 3 szklanki).

We wgłębieniu w mące przygotować rozczyn: wkruszyć drożdże, dodać cukier, wlać mleko i zamieszać z niewielką ilością mąki. Powierzchnię rozczynu oprószyć mąką. Odstawić pod przykryciem w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 15 minut. Na powierzchni rozczynu powinny pojawić się wyraźne rysy.

Brzeg mąki posypać solą, zagnieść całą mąkę z rozczynem. Ciasto wyrabiać tak długo, aż zacznie odstawać od dna miski i pojawią się w nim pęcherzyki powietrza. Ja przekładam masę na blat, kiedy zaczyna się łączyć, i tam zagniatam, bo prościej. Zwykle całe zagniatanie nie trwa dłużej niż 5 minut :) Ciasto przełożyć do miski i odstawić ponownie pod przykryciem do wyrośnięcia na 30 minut.

Na bułki: z ciasta uformować wałki o długości ok. 20 cm i średnicy 2 cm. Splatać wałki nadając im dowolne kształty. Bułeczki ułożyć na blasze i pozostawić pod przykryciem na kolejne 20 minut. Wierzchy bułeczek można posmarować rozmąconym żółtkiem lub mlekiem i posypać makiem, sezamem lub innym dodatkiem.

Na chleb: ciasto uformować na kształt chleba, przełożyć na blachę i pozostawić pod przykryciem na 20 minut. Po tym czasie naciąć górę, można posmarować mlekiem lub niewielką ilością oleju i posypać jakimś dodatkiem.

Blachę z bułeczkami lub chlebem wstawić do NAGRZANEGO! piekarnika i piec 20-25 minut w temperaturze 200 stopni (190 z termoobiegiem).