Aga,
Cała rzecz w tym, że botwiny nie trzeba gotować a jedynie doprowadzić do zagotowania i na tym koniec. Ja nalewam do garnka około 2cm wody, wrzucam pokrojoną botwinkę. Po chwili pod wpływem temperatury zmniejsza ona swoją objętość podobnie jak szpinak czy szczaw. W momencie wrzenia wyłączam gaz, wciskam sok z połowy cytryny i kolor pozostaje bajecznie buraczkowy.
Pozdrawiam
~igie 2011-06-01 17:01:53.463

Kolor ma taki, że odnoszę nieodparte wrażenie, że ten chłodnik świeci w nocy :D Swoją drogą, nigdy nie udało mi się nawet zbliżyć do podobnego koloru podczas gotowania botwiny. A szkoda, bo moje dziecko pewnie byłoby zachwycone widząc takiego kosmitę na talerzu :D
~Aga 2011-06-01 16:26:21.274

omajgad jaki kosmiczny kolor ;d;d
atom 2009-08-15 14:41:51.499