Kaszę powolutku prażymy w rondelku tak, by zaczęła ładnie pachnieć (ale by się nie zarumieniła) i ogrzała.

Przesypujemy ją od razu do blendera i zalewamy niewielką ilością mleka (ok. 50 ml). Miksujemy przez około minutę (kasza zmieli się, a mleko sojowe ogrzeje pod jej wpływem i dzięki temu zacznie się ubijać). Dodajemy resztę mleka i ponownie miksujemy aż masa będzie puszysta i pojawi się piana. Mieszaninę przelewamy od razu do rondelka i cały czas mieszając zagotowujemy. Gotowe :)

Robiłam ten mus już chyba 10 razy i za każdym razem wychodzi taki puszysty (nawet, gdy stygnie to w miarę zachowuje konsystencję) i za każdym razem mnie to zdumiewa, jak to się dzieje :)

Używałam zawsze mleka kupnego.