Drobno pokrojoną pietruszkę, sparzony, obrany ze skórki (drobno pokrojony) pomidor, drobno posiekany czosnek oraz soczewicę gotujemy w szklance wody z dodatkiem soli i kurkumy 25 minut (można podlać drobiną wody jeśli zajdzie potrzeba – ale masa ma być gęsta). Do tak powstałego sosu dodajemy odcedzoną, przepłukaną zimną wodą fasolę, ugotowany ryż (mnie akurat zostało pół woreczka z poprzedniego dnia) i pieprz – chwilę podgrzewamy, mieszając.

Zestawiamy garnek z ognia – niech potrawka chwilę ochłonie :P Potem dodajemy drobno posiekaną natkę pietruszki i olej lniany, dokładnie mieszamy. Smacznego!

Olej lniany dodajemy na samym końcu - ważne! Jak nie mamy wcześniej ugotowanego ryżu to nic nie szkodzi, w czasie kiedy sosik będzie się pyrlił ugotuje się nasz ryżyk. Ja najczęściej mam ryż w woreczkach, ale porcja podana w przepisie to ok. 3 czubate łychy suchego ryżu.