Kapuściane kotleciki "resztka"
"Resztka" - nie brzmi zachęcająco? Może, ale nazwa ma swoje uzasadnienie - przy robieniu gołąbków zawsze zostaje wnętrze główki, bo liście są już za małe, i trzeba coś z tym robić. Można oczywiście zrobić pyszny kapuśniaczek, ale moja mama wymyśliła jeszcze jeden sposób - kotleciki. Jak to mówią potrzeba matką wynalazku :)
Rodzaj diety: wegańska
Składniki:
1 mała kapusta lub pół dużej - biała lub włoska
ok. 1 szkl. ugotowanej soczewicy (czerwona szczególnie szybko się gotuje!) lub soi
2 bułki
sól
pieprz
majeranek
2-3 cebule
4-5 pieczarek (lub innych grzybów)
ok. 1/2 szkl. płatków owsianych
natka pietruszki
panierka: mąka kukurydziana lub bułka tarta
olej do smażenia
Przygotowanie:
Podgotowaną "konwencjonalnie" lub w mikrofali kapustę (po przygotowaniu gołąbków nie jest już ani surowa ani ugotowana - chodzi o to, żeby nie była za "sztywna") mielimy w malakserze (lub przez maszynkę do mielenia). Dodajemy ugotowaną soczewicę (lub soję), namoczone w wodzie i odciśnięte bułki i przyprawy, mielimy do otrzymania jednolitej masy.
Masę łączymy z usmażoną cebulą, pokrojonymi pieczarkami, płatkami owsianymi i posiekaną natką pietruszki. Doprawiamy. Można ew. dodać odrobinę wody do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Odstawiamy na 1/2 godz., może być do lodówki - dzięki temu płatki namiękną, masa stężeje i będzie się łatwiej lepić i smażyć. Żeby nieco skrócić ten czas możemy płatki owsiane najpierw zaparzyć i dopiero dodać je do masy.
Formujemy kotleciki, obtaczamy w mące kukurydzianej lub bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju.
Wskazówki i uwagi:
Jeśli użyjemy starszej białej kapusty, kotleciki mogą być lekko piekące - taka już jest biała kapusta. Jeśli ktoś się tego obawia, polecam włoską - z nią nie ma już tego problemu.
Twoje zapiski: