Babeczki marchewkowe są dobre na każdą okazję i o każdej porze roku. Wilgotne, obłędnie pachnące cynamonem z delikatnym kremem znajdą wielu amatorów ;)
krem: ok. 120 g tofu
2 łyżki wegańskiej margaryny (najlepiej twardej, coś w rodzaju Planty, przeważnie są na bazie oleju palmowego)
2 szklanki cukru-pudru
Przygotowanie:
Ciasto: mąkę przesiewamy przez sitko do miski po czym dodajemy proszek do pieczenia, cynamon, gałkę muszkatołową, goździki, wanilię i sól. Wcześniej startą marchewkę odciskamy z wody, wrzucamy do blendera i miksujemy przez chwilę, by kawałki były drobniejsze (nie miksujemy na pastę!) po czym wraz z cukrem, mlekiem, olejem i sokiem z cytryny przekładamy do drugiej miski i mieszamy. Mokre składniki łączymy z suchymi i otrzymaną masę przekładamy do foremek. Babeczki pieczemy przez ok. 20-25 minut w 175 st. C.
Krem: tofu wraz z masłem roślinnym i cukrem-pudrem wrzucamy do blendera i miksujemy na gładką pastę. Krem nakładamy na wcześniej przestudzone babeczki.