ok. 600 g buraków (mniej więcej 4 średnie)
1 łyżeczka całych ziaren gorczycy
100 g cukru (białego, może od jednego razu nie umrzemy ;-)
100 ml octu jabłkowego lub innego, ale kwaśnego
2 liście laurowe
sól, pieprz
4 łyżki oleju z orzechów
Przygotowanie:
Buraki pieczemy (nie trzeba ich obierać), około 45 minut w 200 st. C. Najlepiej w naczyniu z przykryciem lub owijając każdy w folię aluminiową. Gdy po tym czasie będą nie do końca miękkie, wystarczy zostawić je w wyłączonym piekarniku do wystygnięcia żeby "doszły" :) Upieczone buraki obieramy i kroimy w dość drobną kostkę.
Gorczycę ucieramy dość grubo w moździerzu.
Na patelni karmelizujemy cukier, wrzucamy buraki i dokładnie w nim obtaczamy. Dolewamy ocet, dodajemy gorczycę i liście laurowe. Smażymy na wysokim ogniu 3-5 minut, aż większość płynu odparuje. Jeżeli jakiś zostanie, odcedzamy buraki na sicie. Ciepłe doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy dokładnie z olejem, gotowe! Przechowujemy w lodówce :)