puszka.pl - pysznie!

Racuchy mega bananowe - precyzyjne proporcje

Pyszne same, z dżemem lub jogurtem. Świetny sposób na zagospodarowanie przejrzałych bananów - właściwie im bardziej przejrzałe, tym lepsze, znaczy słodsze i bardziej aromatyczne.
Przepis mojego Wojtka, ale wymasterowany przeze mnie. Testowany na znajomych - każde z nas ma już w pracy parę osób zawsze chętnych do pomocy w rozpracowaniu pudełka racuchów ;) Pozdrowienia dla testerów :)



Rodzaj diety: wegańska

Składniki: na ok. 35 racuchów

4 b. dojrzałe banany, najlepiej z brązowymi kropkami na skórce
30 g (1/3 paczki) drożdży świeżych lub 2 łyżeczki suszonych
1/2 szkl. ciepłej wody
1 szkl. mleka roślinnego (lub zwykłego)

3,5 szkl. mąki (do tej pory zawsze robiliśmy z białą)
2-3 łyżeczki cukru waniliowego (lub zwykłego + ekstrakt waniliowy)
3 idealnie płaskie łyżeczki soli, nie więcej

olej do smażenia

Przygotowanie:

Najpierw zrobić zaczyn: drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie (kiedy zanurzymy w niej palce, ma być wyczuwalnie ciepła, ale nie gorąca), zmieszać z 2 zmiksowanymi blenderem bananami. Jeśli używamy drożdży suchych, możemy od razu wszystko ze sobą połączyć. Odstawić na 15 min. żeby drożdże zaczęły rosnąć.

W misce łączymy ze sobą suche składniki, dodajemy zaczyn i mleko (powinno mieć temp. pokojową - grunt żeby nie prosto z lodówki, bo drożdże strzelą focha). Mieszamy łyżką lub mikserem. Dodajemy 2 pozostałe banany rozciapane widelcem - tak z grubsza, bo fajnie jest, jak się później trafia na kawałek banana :) Odstawiamy ciasto na ok. 20 min. do wyrośnięcia - raczej nie podwoi swojej objętości, ale znacznie urośnie.

Smażymy racuchy - 1 pełna łyżka na 1 racucha, ciasto trochę rozpłaszczamy - w przeciwnym razie wyjdą b. wysokie, ale w środku surowe! Przed każdą kolejną partią dolewamy trochę oleju i przez chwilę rozgrzewamy.

Wskazówki i uwagi:

Jak smażyć, żeby nie spalić: Wlewamy na patelnię trochę oleju (1, max. 2 łyżki), rozgrzewamy. Gaz nie powinien być za duży - średni palnik należy ustawić na średni ogień. Kładziemy łyżką ciasto i trochę rozpłaszczamy. Kiedy zobaczymy, że ciasto na brzegach nie jest już surowe, a przy powierzchni patelni zaczyna się rumienić, odwracamy na drugą stronę. Racuchy jeszcze trochę podrosną, po chwili je zdejmujemy. Przed każdą kolejną partią dolewamy trochę oleju - dzięki temu racuchy wychodzą ładnie, jednolicie rumiane. Beztłuszczowa wersja raczej nie wchodzi w rachubę...

Zamiast dodawać cukier waniliowy można użyć mleka waniliowego. Ja cukier waniliowy robię sama - miksuję w starym młynku do kawy cukier i strąki wanilii. To żadna ekstrawagancja - na Allegro laska kosztuje 1,30-2 zł, a nie 14 jak Kamis itp., a do tego są lepszej jakości :)

Ciasto wychodzi dość gęste i takie musi być. Próbowałam z mniejszą ilością mąki, ale wtedy racuchy po zdjęciu z patelni "opadają" i nie są już tak ładnie pulchne. Ale w smaku nadal przepyszne :)
Nadesłał(a) patrycccja, dnia: 2010-12-14 23:14:31.078
Przepis nie został skopiowany z żadnej publikacji, papierowej ani elektronicznej.

Twoje zapiski: