Kaszę gryczaną gotujemy wg.
przepisu podstawowego (kaszę wsypujemy do wrzątku i gotujemy ok. 12-15 min. bez mieszania).
W międzyczasie bierzemy się za warzywa. Dynię obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Kawałki nie muszą być małe, ale dobrze by było, gdyby nie były zbyt grube - żeby nie było problemu z dynią twardą w środku i rozciapaną na wierzchu. Pieczarki obieramy i ciachamy w plasterki lub ćwiartki. Cebulę obieramy, przekrawamy np. na ćwiartki, a każdą z nich jeszcze na pół.
Na patelni rozgrzewamy olej. Najpierw smażymy na dużym ogniu pieczarki z cebulą. Odkładamy na talerz. Teraz wrzucamy dynię, ew. można dodać ciut wody, smażymy/dusimy aż dynia zrobi się miękkawa. Pieczarki, cebulę i dynię można też dusić razem, chociaż wtedy danie wygląda trochę mniej apetycznie. Pamiętamy, że woda z pieczarek i dyni (a jest jej sporo) musi odparować. Całość nie może pływać - to nie zupa ;)
Na koniec solimy do smaku, można dodać pieprzu i gałki.
Kiedy kasza się ugotuje, można do niej dodać oleju lnianego - świetnie się komponuje! Nakładamy kaszę na talerze, na to dynię, pieczarki i gotowe. Smacznego!