Nie jest to ściśle rzecz biorąc tofu, ale można je stosować w podobny sposób. To mój pomysł na uproszczenie procesu domowej produkcji birmańskiego tofu, które robi się z mąki z ciecierzycy. Pysznie smakuje na kanapkach pokrojone w plastry, albo usmażone w formie obtoczonych w otrębach kotlecików.
Potrzebne będzą
- duży garnek do gotowania fasoli
- naczynie na wywar
- słoik mieszczący ugotowaną fasolę
- blender
- prostokątne plastikowe pudełko
- czysta kuchenna ściereczka, która nie obawia się zafarbowania kurkumą :-)
Zaczynam wieczorem, od namoczenia fasoli w dużej ilości chłodnej wody. Rano odlewam wodę, fasolę zalewam świeżą i gotuję do miękkości - w zależności od charakterku fasoli zajmuje to od 40 do 60 minut.
Gdy fasola jest miękka odlewam wywar do innego naczynia, a fasolę wrzucam do słoja. Do fasoli dodaję pozostałe składniki i odrobinę wywaru. Miksuję długo do uzyskania jednolitej konsystencji. W trakcie dolewam po troszku wywar, tak żeby gotowa masa miała konsystencję gęstego purree.
Plastikowe pudełko wykładam ściereczką, która umożliwi wyciągnięcie tofu i dodatkowo je osuszy. Przekładam do niego masę i wyrównuję górę. Brzegi ściereczki układam na wierzchu tofu. Zostawiam do ostygnięcia w kuchni, a potem wkładam do lodówki.
Gdy jest już całkiem zimne, odwijam ściereczkę, przykładam wieczko plastikowego pojemnika i odwracam. Potem delikatnie zdejmuję ściereczkę. Gotowe!
Wskazówki i uwagi:
Przyprawy można dostosować do planowanego wykorzystania tofu, np. zrobić wersję smakową z wędzoną papryką albo z płatkami drożdżowymi.
Nie radzę zmniejszać ilości oliwy - podana ilość to minimum, które zapewnia odpowiednią elastyczność nie powodując drastycznego wzrostu kaloryczności ;-)
Nadesłał(a) absurdalia,
dnia: 2016-12-31 18:45:16.809
Przepis nie został skopiowany z żadnej publikacji, papierowej ani elektronicznej.