puszka.pl - pysznie!

Piernik orkiszowy śliwkowy

Ciasto jest wilgotne, korzenne, śliwkowe i delikatne. Wcale nie czuć, że jest razowe ;)


Rodzaj diety: wegańska

Składniki: na keksówkę

300 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej drobnomielonej
20 g mąki kukurydzianej
15 g karobu w proszku
przyprawa do piernika Kotanyi
1 czubata łyżeczka cynamonu
spora szczypta soli
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 szkl. schłodzonego kleiku z siemienia
80 g oleju rzepakowego
120 g melasy z karobu (chleba świętojańskiego)
150 g syropu z agawy
250 g (niecała szklanka) gęstych domowych powideł śliwkowych lub powideł "śliwki w czekoladzie" [*]
10 ml zapachu pomarańczowego
1/4 szkl. soku wyciśniętego z pomarańczy
1 łyżka octu balsamicznego
+ 1 łyżka oleju do keksówki, ew. papier do pieczenia

polewa i dekoracja:
100 g powideł śliwkowych [*]
100 g gorzkiej czekolady (u mnie Wawel gorzka krakowska, 70%)
50 g orzechów włoskich

Przygotowanie:

Nagrzać piekarnik do 150˚C (można rozgrzać na termoobiegu, ale piec trzeba na dolnej grzałce). Keksówkę wysmarować olejem. Dno można wyłożyć dociętym papierem do pieczenia posmarowanym olejem.

Ciasto:
Mąkę wymieszać z karobem, przyprawami, sodą, proszkiem do pieczenia.
Zimny kleik (z lodówki) ubić z olejem ręcznym mikserem (opcja turbo). Konsystencja powinna być w miarę gęsta, kremowa, coś pomiędzy majonezem a pianą z białek. Dodać melasę, syrop, powidła, zapach, zmiksować. Potem partiami dosypywać mieszankę mączną, miksując.
Sok z pomarańczy wymieszać z octem, wlać do ciasta i natychmiast szybko, ale dokładnie zmiksować.

Przelać do formy i od razu wstawić do piekarnika (środkowa półka). Piec ok. 80 min. w temp. 150˚C (dolna grzałka), nie otwierać piekarnika w trakcie. Studzić w piekarniku przy uchylonych lekko drzwiczkach, potem wyjąć na blat.

Gdy ciasto zupełnie ostygnie, wyjąć z formy i pozostawić na desce do obeschnięcia (8 godz.). Potem oblać polewą (patrz poniżej) i obsypać wierzch posiekanymi orzeszkami (trzeba je lekko wklepać w polewę). Orzechy wcześniej podprażam w piekarniku, potem zdejmuję część skórek i siekam. Ciasto pozostawić na desce jeszcze kilka godz., potem można ciasto owinąć szczelnie w folię spożywczą i pozostawić w chłodnym miejscu. Będzie jeszcze dosychać. Najlepiej jeść następnego dnia.

Polewa i dekoracja:
W rondelku na małym ogniu podgrzewać powidła. Dodać czekoladę połamaną na kostki. Cały czas mieszać, aż czekolada się rozpuści.

Wskazówki i uwagi:

[*] Do piernika dodałam "śliwkę w czekoladzie" (przepis poniżej), ale wersja bez czekolady też będzie OK. Używam domowych powideł śliwkowych, smażonych przez minimum 3 dni. Śliwki najpierw miksuję na płynną gładką masę w blenderze kielichowym, potem smażę kilka dni pod rząd po kilka godzin dziennie.
"Śliwkę w czekoladzie" robię na bazie tych powideł. Ostatniego dnia smażenia dodaję gorzką czekoladę połamaną na kostki (na 4 kg śliwek daję 200 g czekolady), czasem również trochę cynamonu lub przyprawy piernikowej. Do tego 1 łyżkę wódki i całość jeszcze trochę podgrzewam mieszając, aż czekolada się rozpuści i składniki się połączą.

Uwaga! Boki po wyjęciu z formy mogą się wydawać mokre, mimo że ciasto jest upieczone, wyrośnięte itd. - to normalne, wszystko doschnie ;)
Nadesłał(a) martina, dnia: 2014-01-08 22:50:28.348
Przepis nie został skopiowany z żadnej publikacji, papierowej ani elektronicznej.

Twoje zapiski: