0,5 szkl. mąki
1 szkl. wody
po 0,5 łyżeczki cynamonu, imbiru i kardamonu
łyżka cukru lub słodu
szczypta soli
olej do smażenia
5-7 liści żywokostu średniej wielkości
Przygotowanie:
Z podanych składników wyrabiamy gęste ciasto i zostawiamy na 20-30 minut.
Liście żywokostu przycinamy do rozmiaru patelni. Dobrze, gdyby były to młode liście z ogonkami, ale większe też mogą być.
Maczamy liście w cieście i smażymy z obu stron, trzymając za ogonek przy przewracaniu (to jest jeden z powodów, dla których dobrze jest brać małe, młode liście).
Wskazówki i uwagi:
Na teflonie wychodzą bez konieczności lania oleju, na innych patelniach różnie. Kładziemy liście, oczywiście, na rozgrzaną patelnię, do nierozgrzanej mogą przywrzeć.
Nie trzeba dodawać przypraw, po prostu z nimi jest inaczej :)
Można liście poszatkować czy poszarpać, wrzucić do ciasta i formować placuszki/naleśniki. Ja jednak wolę taką wersję :)
Jak ktoś ma ochotę i wenę, może próbować na ostro/słono. Ja już przywykłam do tej słodkiej wersji ;)
Nadesłał(a) Luna7,
dnia: 2012-06-07 15:17:10.912
Źródło/autor przepisu: moja wersja przepisu na żywokost z "Polskiego zielnika kulinarnego" Podgórskich, ale oni chyba dawali jeszcze jajko (i proporcje chyba też mieli ciut inne), a pomysł na pocięcie listków i smażenie placuszków znaleziony somwhere in internet :D