Ja zawsze robię ciastka z podwójnych proporcji składników. Wychodzi ich naprawde dużo. Wkładam w metalowe puszki i mam słodkości na.... niestety nie na długo, znikają w mgnieniu oka. :-)
"Carlene jest Kanadyjką. Poznałyśmy się w Polsce, kiedy pracowała w jednej ze szkół językowych. Zaraziła mnie swoją pasją kolekcjonowania przepisów na ciasteczka."
(Kinga Błaszczyk-Wójcicka http://uczta.vege.pl)
Miękkie masło utrzyj mikserem z cukrem, cukrem brązowym, paroma kropelkami zapachu, sodą i proszkiem na pulchną masę. Dodaj jogurt i jeszcze raz dokładnie wymieszaj. Dosyp płatki owsiane i rodzynki i ręką już połącz je z masą. Stopniowo dosypuj mąkę, cały czas zagniatając, aż otrzymasz miękkie, ale nie klejące się do rąk ciasto.
Odrywaj z ciasta małe kawałki i lep kuleczki o średnicy 3 cm. Każdą spłaszczaj między dłońmi. Ciasteczka układaj na blasze do pieczenia w parocentymetrowych odstępach (rosną!) i piecz partiami na złoty kolor w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez 12-15 minut.
Odczekaj parę minut, zanim zdejmiesz je z blachy. Po wyjęciu z piekarnika są miękkie i możesz je uszkodzić. Ciasteczka przechowuj w metalowych puszkach. Będą smaczne nawet przez 2 tygodnie.
Wskazówki i uwagi:
Ja masło topie do połowy i wtedy miksuje z cukrem. Z cukrem brązowym jeszcze ciastek nie robiłam, zamiast niego daje cukier biały. Z ciasta formuje kulki, nie spłaszczam ich, tylko kulki kładę na blachę. W pieczeniu same sie spłaszczają.
Polecam dawać tylko zapach waniliowy, gdyż on nadaje ciastkom specyficzny smak. Raz robiłam z innym zapachem (chyba z pomarańczowym) i to juz nie było to. Tylko zapach waniliowy.